AZS Silesia Miners

[[[LEGO]]]

10:

Foto: Olga Faszczewska

Zdjęcie z samych początków istnienia drużyny, dokładnie z maja 2006 roku. Był to pierwszy i ostatni trening na którym namalowaliśmy linie do futbolu. Znajduje się na nim większość ówczesnego składu drużyny.

Stoją od lewej:
Sebastian, Jarek Urych (?), Bartłomiej Jaguszewski, b.d., Wojciech Trząski, Maciej Brueck, Michał Kołek, Szymon Włodarczyk, Borys Harasimowicz, Konrad Niebudek, Wojciech Grzybek

Kucają od lewej:
b.d., Szymon Widera, Sławomir Szymuś, Kamil Plewnia (?), Mateusz Łukaszek, b.d.

Leży: b.d.

Jeśli znacie nazwiska kogoś z niewymienionych to koniecznie wpiszcie je tutaj.

[bengal]

góra drugi od lewej: prawdopodobnie Jarek Urych - człowiek, który uświadomił mi istnienie FA w Katowicach

[ola "marino"]

"Foto by Ola" toz to moje zdjecie! hahaha. Wtedy Brik byl jeszcze szczuplym kolażem, a Kołcz reprezentatywnym długowłosym wsz....ekhm

[Kajtek]

[Maciek]

nie wszystko się zmienia... szczupły dalej jestem

[zbychu]

do czego jest odliczanie ? jak bedzie juz 0 to forum wybuchnie ?

[[[LEGO]]]

09:


Foto: Mirosława Łukaszek


Pierwszy w historii mecz futbolu amerykańskiego (bez ochraniaczy) na Górnym Śląsku odbył się w Rudzie Śląskiej 9 lipca 2006r. Devils Wrocław pokonali Silesia Miners 73:0. Materiał z meczu ukazał się nawet w Teleexpressie i nie bardzo byliśmy pewni czy się z tego cieszyć.

To spotkanie było swoistym zamknięciem pierwszego okresu istnienia drużyny. Wkrótce po meczu z drużyny odeszli dwaj z jej założycieli: Sławomir Szymuś (jak się okazało nie na zawsze;]) oraz Adam Kłos. Poza tym zaczynały się wakacje, które spowodowały problemy z frekwencją (sześć osób w defensywie kontra jedenastka ataku podczas scrimmageów było standardem).


Od lewej stoją:
Artur Guzik, Krystian Ząbik, Cezary Krajniak, Michał Kołek, Paweł Korzeniewski, Grzegorz Korzeniewski, Grzegorz "Karczmarz", pierwszy "Italiano", Wojciech Trząski, Dawid Bednarczyk, Borys Harasimowicz, Jan Janota, Bartłomiej Jaguszewski, Lech Książek, Sławomir Szymuś, Konrad Niebudek, Adam Kłos, Mateusz Łukaszek, Grzegorz Gąszczak, b.d, b.d, Wojciech Grzybek

Kucają, siedzą, leżą:
Łukasz Kamiński, Patryk Sapiela, Krzysztof Cempiel, Michał Truszkowski, b.d., b.d., Tomasz Rem, Piotr Rzepnicki, Marek Stajer, Maciej Brueck, Szymon Włodarczyk, Maciej Mikłas, Wojciech Dziedzic, Szymon Widera, Tomasz Jeruszka (dobrze nazwisko?)

[ola "marino"]

Brik: teraz jestes swietnie zbudowanym Minersem pelna geba
Kajtek: co sie chwalisz, ze umiesz slownika uzywac :p kolaz czy kolarz jeden...Brik
Prezes vel. Pieknooki: moze kolejny mecz rozegrasz w swoich plywackich okularach, jak za starych dobrych lat. Robiles furore

[Prezes]

Jeszcze musiałbym znaleźć z tego meczu obrazek "prezes just do it" a okulary jeszcze gdzieś mam...

ja chciałbym zauważyć, że jesteśmy mega szczypiory a center postury chudego

[[[LEGO]]]

Dzięki pomocy Devils uzupełniłem ich brakujące nazwiska.

Prezes: spoko, znajdzie się ta fota


Jak tylko się zbiorę w sobie, to wrzucam "pierwsze zwycięstwo".

[Maciek]

obok Ciebie na tej focie stoi Grzesiu Gąszczak

a ten Piotr to Piotr Rzepnicki

[Prezes]

swoją drogą spotkałem rzepę we wtorek w silesii. wrócił niedawno z anglii.

[[[LEGO]]]

pardon, nie wyrobiłem się, może mi się uda przed ósmą.

[Prezes]

w ogóle na tym meczu miałem 1st career sack

[mac1us]

[[[LEGO]]]

08:


Foto: b.d.

Pierwsze zwycięstwo Miners aka Mecz na szczycie świata w Zelkowie. Dwudziestego drugiego października spotkaliśmy się z Kraków Tigers na małopolskiej ziemi. Wprawdzie był to kolejny (ostatni) mecz bez ochraniaczy, ale mimo wszystko wynik 46:14 przeszedł do historii, a radości było co niemiara. A radość ta udzieliła się przede wszystkim podczas świętowania na amfiteatrze w parku na Zadolu i trwała i trwała i trwała...

Samo spotkanie było nie tylko pierwszym zwycięstwem, ale również pierwszym meczem, w którym zdobyliśmy punkty. Niestety nie pamiętam, kto był autorem historycznego przyłożenia. Stawiam na Colorado. Był już wtedy z nami od jakiegoś czasu Joshua Taylor, natomiast mecz był ostatnim występem Donalda Schwandera.

Niestety nie znalazłem lepszego zdjęcia - po prawdzie znalazłem tylko to jedno. Dlatego podrzucam link do filmiku na youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=pUbROKXP3UM

(w filmiku jest błąd w dacie)

Miners (białe stroje) od lewej:
Wojciech Krystek, Lech Książek, Mirosław Banasik, Marek Stajer, Michał Cymara

[Prezes]

Tak, to ja. Pamiętam, że zrobiliśmy 5 sacków. 2 cym, 2 lechu i 1 ja. Grałem pierwszy mecz w soczewkach

Pamiętam, że josh zrobił INTa na td, donald 2x wbiegał w endzone, cym też coś zrobił albo recover fumble na TD albo INTa na TD. janek biegał jak pojebany wtedy, tacklowali go ściągając mu gacie a i tak biegł dalej. Po tym zwycięstwie cym się nawalił 2 piwami i wymyślił w busie naszą słynną prrzyśpiewkę 'silesia miners lalala'. Hmm...pamięta ktoś coś jeszcze?

[Gruber]

Koniu puntując prawie kopnał Osima w dupe

[ola "marino"]

Jesli dobrze pamietam to podczas pierwszego turnieju w historii Miners, ktory odbyl sie w Obornikach w 2006, dostalismy po dupach od Tigers (tak jak i od Kozłow i Devils) i wtedy oni wydawali sie nam taaaaacy swietni i obyci wiec powyzszy wynik napawa duma, biorac pod uwage jak niewiele czasu minelo od Obornikow do Zelkowa.


btw. 3 lata istenienia ligii a jak sie patrzy na mecz z Zelkowa i np. nasz polfinal to jest przepasc, normalni ludzie nie sa w stanie tego osiagnac

[Bartek]